6/30/2011

Suchowizna.











o uczuciach, które towarzyszą mi kiedy myślę/wspominam Suchowiznę ciężko mi mówić, bo na dobrą sprawę nie wiem jak to miejsce nazwać.
Mała, a nawet bardzo mała wieś za Stanisławowem, do której z przyjaciółmi jedziemy do przyjaciół. Miejsce szczególne, miejsce gdzie można wypocząć, w dziwny sposób. Dom który nas wita leczy samą atmosferą. Stara znajomość z Aliną, nieco świeższa z jej mężem Ryśkiem i najświeższa z ich synem Szymonem i ogrom serca cioci Ewy (jakimś cudem nie mam zdjęć tego obrazu dobra) sprawia, że to co zostawiliśmy w Warszawie i naszej Kobyłce nie ma znaczenia. Żadnego. Mimo, że każdy ma jakieś swoje problemy to spotkanie jest najważniejsze.
i dobrze.

Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam(y) mieszkańców tego miejsca, gdzie się leczy duszę. Do zobaczenia!

6/28/2011

myśl na dziś

Tylko ograniczenia dają nowe możliwości.

proste w sumie, im więcej mam ograniczeń jako designer tym lepsze rozwiązania przychodzą mi do głowy. jak? ...nie mam pojęcia.
ale za to mi płacą.

6/14/2011

6/06/2011

Kuchenna bieda.

Jaram się blogami o jedzeniu i gotowaniu typu SEVEN SPOONS, czy WHAT KATIE ATE, programy Jamiego Oliviera na youtubie oglądam pasjami, postanowiłem więc poszukać czegoś wartościowego w temacie jedzenia w naszej Polsce. Niestety wszędzie bieda wśród blogów, a Makłowicz, czy Pascalpoprostugotujkhropkakom nie zaspokajają moich potrzeb.
Blog o gotowaniu, przyjemny w formie i sprawiający nie tyle, że robisz się głodny ile, że chce Ci się gotować? wyzwanie... hmmmm...


6/03/2011

Akademia Otwarta.

miałem tego nie robić.

Brudne ubrania

Koniec roku akademickiego na ASP oznacza (poza spędzaniem dnia na drabinie wieszając wystawę) przenosiny całej sterty rzeczy do domu. Przeglądając brudne w farbie ubrania stwierdzam, że mają one jednak pewien urok.








Przy okazji bardzo serdecznie zapraszam od 6 czerwca od 12.00 przez cały tydzień, między 10.00, a 18.00 do zwiedzania wystawy końcoworocznej, szczególnie na wydziale grafiki, na którym mam przyjemność się brudzić.